Please ensure Javascript is enabled for purposes of website accessibility Troskliwi ojcowie także w świecie płazów | Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu

Troskliwi ojcowie także w świecie płazów

Przywykliśmy myśleć, że w królestwie zwierząt opiekę nad osobnikami młodocianymi roztaczają matki, pary rodziców, albo czasem całe stado, nierzadko wspierane przez starsze rodzeństwo, a rola samca ogranicza się do przekazania materiału genetycznego i utrzymania terytorium, na którym przebywają samice. Tymczasem udział ojca w opiece nad potomstwem może być bardzo duży, a w przyrodzie rola samca jest często kluczowa w procesie odchowu młodych. 

 

Gdy mowa o opiece ojców nad potomstwem u wielu osób pojawi się skojarzenie z konikami morskimi, czyli rybami morskimi z rodziny igliczniowatych (Syngnathidae), u których samce inkubują ikrę w specjalnej torbie. Niezależnie od grupy systematycznej opieka rodzicielska, zarówno sprawowana przez ojca jak i matkę, ma jeden cel – zwiększyć przeżywalność potomstwa, oczywiście  kosztem rodziców.

 

A jak to wygląda u płazów, czy ojcowie są zaangażowani w opiekę?

Spośród współcześnie żyjących płazów szacuje się, że różne przejawy opieki rodzicielskiej występują u około 5% opisanych gatunków (tj. u ponad 400 gatunków) z przynajmniej 31 rodzin i różnych rzędów występujących na różnych kontynentach. Oznacza to, że strategia opieki rodzicielskiej wykształciła się wielokrotnie i niezależnie w toku ewolucji. Pięć procent to stosunkowo niewiele jednak należy wziąć pod uwagę, że nasza znajomość ekologii wielu egzotycznych gatunków jest niewielka, dlatego udział tego typu zachowań jest niewątpliwie znacznie niedoszacowany. Co ciekawe u płazów dominuje model samotnego rodzica, a wspólna opieka samca i samicy to prawdziwa rzadkość. U płazów ogoniastych (np. u salamander bezpłucnych) to samica głównie opiekuje się potomstwem, podczas gdy u ponad 2/3 płazów bezogonowych to właśnie ojcowie są głównymi opiekunami. 

Zatem na czym polega opieka żabiego taty? 

Udział ojców w opiece nad potomstwem może trwać od kilku do kilkudziesięciu dni. Najczęściej opieka przejawia się transportem jaj/kijanek, w tym dbaniem o warunki właściwej inkubacji. Popularny przykład opieki obserwować można u bajecznie kolorowych drzewołazów - Dendrobatidae niewielkich płazów popularnych w terrarystyce, ogrodach zoologicznych czy filmach przyrodniczych, u których transport i opieka nad kijankami jest bardzo częstym zachowaniem. U poszczególnych gatunków wygląd to już różnie, a opiekę sprawują zarówno samce, jak i samice. Ojcowie często pozostają w pobliżu miejsc gdzie rozwijają się kijanki aż do ich metamorfozy. Jednak tego typu behawior to nie tylko egzotyczne tropiki, równie ciekawe zachowania obserwować można u występującej na południowym wschodzie Europy pętówki babienicy Alytes obstetricnas. U tego gatunku samiec po zapłodnieniu jaj składanych w sznurach, oplata je sobie wokół tylnych nóg, a następnie nosi je na lądzie, aż do momentu wylęgu kijanek co trwa około 30 dni 
Samiec żaby darwina Rhinoderma darwinii krytycznie zagrożonego gatunku z Chile po około 20 dniach inkubacji jaj na lądzie „połyka” rozwinięte larwy, które trafiają do wyjątkowo silnie rozwiniętego worka głosowego. W tym okresie kijanki żywią się  wydzieliną produkowaną przez skórę (jest to niezwykły w świecie zwierząt przykład patrotrofii). Rozwój w tym swoistym inkubatorze trwa około 6 tygodni, tj. aż do metamorfozy, gdy młode żaby wielkości centymetra opuszczają ciało ojca.
Kolejnym niezwykłym przykładem, jest ochrona nad larwami i młodymi obserwowana u afrykańskiej żaby byk Pyxicephalus adspersus. Samce pilnują kijanek rozwijających się w niewielkich zagłębieniach, tzw. sadzawkach, chroniąc je przed drapieżnikami i przed wysychaniem. Gdy wody zaczyny brakować w sadzawce, opiekun potrafi wykopać odpowiedni kanał, tak by uzupełnić jej brak, lub by udrożnić kanał, którym kijanki przedostaną się do nowego bezpiecznego miejsca (https://www.youtube.com/watch?v=l3uO2lO9JDk).
Podsumowując opieka rodzicielska u płazów bezogonowych występuje głównie u gatunków rozmnażających się na lądzie, gdzie panują zmienne warunki i istnieje duże ryzyko nieprzetrwania rozwijających się bez opieki młodych osobników. W takim środowisku rodzice, w tym bardzo często sami ojcowie, inwestują duże siły i podejmują się odchowu niewielkiej liczby potomstwa, ale dzięki ich wysiłkowi śmiertelność jest niewielka, a strategia ta pozwala trwać im od setek pokoleń.

 

Mikołaj Kaczmarski, Katedra Zoologii UPP
Redakcja: Iwona Cieślik, rzeczniczka prasowa UPP

 

 

WYDZIAŁY