Please ensure Javascript is enabled for purposes of website accessibility Ptasi Spacer Terapeutyczny PeSTka już za nami | Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu

Ptasi Spacer Terapeutyczny PeSTka już za nami

W związku z odbywającymi się Europejskimi Dniami Ptaków naukowcy z Katedry Zoologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu po raz pierwszy zorganizowali spacer ornitologicznymi, ale z silnymi wątkami terapeutycznymi i jak się okazało, poznańsko-historycznymi.  

 

 

 

„Wmyślona nazwa PeSTka okazała się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę” – wyjaśnia prof. Piotr Tryjanowski, inicjator spaceru. Jasno bowiem nawiązywała do poznańskości    (poprzez nawiązanie do popularnej nazwy szybkiego tramwaju), ale i do trudności, gdyż zaproponowana trasa była do pokonania dla osób w różnej kondycji i wieku.  „Może to przez cukierki krówki, którymi poczęstowaliśmy uczestników spaceru, zapewniając, że taka dawka kalorii nie zaszkodzi, bowiem zdecydowanie zostanie spalona” – żartuje prof. Tadeusz Mizera, współprowadzący spotkanie. Wycieczka rozpoczęła się pod pomnikiem Siewcy autorstwa Marcina Rożka, gdzie prof. Tryjanowski poinformował o planie spaceru – wiadomo porządek musi być – kolejnych przystankach na trasie, kulturowym znaczeniu ptaków, jak i specyfice spacerów ptasio-terapeutycznych. „Nie ścigamy się kto zobaczy więcej i najrzadszych gatunków, a po prostu chcemy spędzić wspólnie czas na świeżym powietrzu, zaś ptaki są wspaniałym dodatkiem. Dzięki ich obecności ćwiczymy uważność, skupiamy się na głosach i wyglądzie, ale ulegamy całemu urokowi środowiska” – podsumowuje prof. Tryjanowski.  

 

Pierwszym kulturowym nawiązaniem do ptaków, jest mural przy Collegium Maximum, gdzie przedstawiono trzy gatunki ptaków: zimorodka, rudzika i … koguta. Dalej spacerowicze przemaszerowali pod Uniwersyteckie Centrum Medycyny Weterynaryjnej UPP, gdzie była okazja by wspomnieć o dobrze działającym Ptasim Azylu, a jednocześnie zwrócić uwagę, że czasami ludzka działalność, okazywana na siłę empatia, może tragicznie się dla ptaków skończyć, zwłaszcza dla podlotów, które w przypływie dobrych myśli bywają zabierane z trawników i skwerów i przynoszone do azylu, choć w ten sposób zabierane są spod opieki rodziców. Ten watek postępowania z ptakami zdecydowanie wymaga szerszej refleksji edukacyjnej w rozmowie z uczestnikami zgodnie potwierdzili profesorowie Tryjanowski i Mizera. 

 

W czasie spaceru pokazywano także, jak zaprosić ptaki bliżej siebie – do ogródka, a nawet w otoczenie bloku. Oczywiście kluczem mogą być odpowiednie budki lęgowe i karmniki, przy czym koniecznie należy zwracać uwagę na jakość ich wykonania – po prostu powinny spełniać standardy ornitologiczne. Wielką zasługę w rozpowszechnianiu budek lęgowych, ale i szeroko pojętych badań nad biologią ptaków i popularyzacją ornitologii miał prof. Jan Sokołowski, przy którego tablicy wiszącej na budynku Kolegium Cieszkowskich także na chwilę przystanęli uczestnicy ptasiej wyprawy. Prof. Mizera opowiedział szereg anegdot z życia tego uczonego. Życie ornitologów nie zawsze należy do łatwych, co pookazują losy wojenne, nie tylko prof. Sokołowskiego, ale również  Konrada Lorenza, o czym mało ko wie, przebywającego jako nazistowski oficer w Poznaniu w trakcie II wojny światowej. Był on twórcą nauki o zachowaniu zwierząt, etologii, laureatem Nagrody Nobla.  

 

Po wątkach historycznych, wejściem na teren Ogrodu Dendrologicznego WLD UPP, rozpoczął się bardziej przyrodniczy charakter spaceru. Był czas na chwile odpoczynku, rozmowy o terapeutycznej roli ognia i spotkań przy ogniskach. Następnie udano się do Parku Sołackiego i tutaj wreszcie można było bliżej zobaczyć wiele gatunków ptaków. Posłuchać o nietypowym podziale ról płciowych u kokoszki wodnej, syndromie brzydkiego kaczątka u łabędzi, a także o wyglądzie kaczek krzyżówek, czy precyzyjniej mówiąc, przede wszystkim kaczorów tego gatunku.  

 

Frekwencja była doprawdy zaskakująca, gdyż na spacer przybyło około pięćdziesiąt osób. To zdecydowanie za dużo na prowadzenie terapii, ale ufamy, że ziarno zostało posiane. Pogoda fantastyczna, ptaków mogłoby być zdecydowanie więcej, chociaż i tak widziana w Parku Sołackim pliszka górska okazała się wspaniałym bonusem dla tej wspaniałej ptasiej wyprawy. Uczestnicy wyglądali na naprawdę zadowolonych, a czas spotkania się nawet nieco przedłużył, bowiem pytaniom o ptaki, o nasze relacje z nimi i o wątki zdrowotne praktycznie nie było końca.  

 

Uczestnikom obiecano informacje o pewnych aspektach praktycznych terapii z ptakami. Oto one – specjalne broszury – dostępne za darmo w formacie PDF: 

https://www.lundbeck.com/content/dam/lundbeck-com/europe/poland/pdfs/Zeszyt%20ćwiczeń%20nowe%20ptaki.pdf 

https://www.lundbeck.com/content/dam/lundbeck-com/europe/poland/pdfs/zeszyt%20ćwiczeń%20lundbeck%20ptaki.pdf 

 

Zdecydowana większość uczestników dopytywała o kolejne spacery, a nawet żartobliwie pytali, o której i gdzie spotykamy się w następną sobotę. Nie tak szybko, teraz czas na zajęcia indywidualne, a o czasie i miejscu następnego spotkania będziemy informować. 

 

Prof. Piotr Tryjanowski 

Redakcja: Iwona Cieślik  

Fot. Marta Nowak, Jacek Bukowski, Paweł Lenarczyk  

 

​​​​​​​ uczestnicy wydarzenia, stoją przed budynkiem Uniwersytetu Przyrodniczego w w Poznaniu uczestnicy wydarzenia stoją na polanie, wśród drzew ​​​​​​​ uczestnicy wydarzenia stoją na polanie ​​​​​​​ uczestnicy wydarzenia

WYDZIAŁY